Ubezwłasnowolnienie najbliższych. To są delikatne sprawy rodzinne. Wiele osób ma duże opory moralne, aby wnosić o ubezwłasnowolnienie swoich dzieci lub rodziców. Ale zadbajmy o nich ponieważ oni dbać o siebie już nie potrafią.
Gdy dziecko jest niepełnosprawne i kończy 18 lat, gdy rodzic dotknięty jest demencją lub Alzheimerem, takie osoby tracą zdolność kontroli nad swoim życiem. Często nie wiedzą już co jest dla nich dobre. Odmawiają leczenia, nie znają wartości pieniędzy lub rzeczy, uciekają przed ludźmi, chronią się w swoim własnym wyimaginowanym świecie. Jakże łatwo takie osoby mogą paść łupem różnego rodzaju oszustów ?
Dlatego konieczne jest, aby ich najbliżsi podjęli wcześniej sprawę o ich ubezwłasnowolnienie. Dla ich dobra.
W praktyce miałem już sytuację, gdy osoba z Alzheimerem odmawiała udania się do szpitala z ratownikami. Ponieważ nie była ubezwłasnowolniona ratownicy nie mogli jej wziąć na siłę. Najbliżsi czekali … aż straci świadomość i wtedy będą mogli podjąć decyzję za tę osobę.
Ale to już może być za późno.